forum elbląskiego undergroundu
Spoko, głowa spuchła mi dopiero po zdaniu, do którego nawiązałem. Bo jest zwyczajnie wyssane z palca i bez sensu.
I cały czas słyszę ten zarzut o Tesie. Czyli wg Ciebie last jest taki zobowiązujący, że jak już tam się założy temat czy też "zapisze" do wydarzenia, to choćby rodzina umierała, trzeba być? Ja tak poważnie tego serwisu jednak nie traktuję.
I dlaczego nie spojrzysz na to tak, że pomimo, iż sam nie przyszedłem, ale założyłem ten temat, ktoś dzięki temu dowiedział się o tym koncercie i przyszedł? Takie to istotne, że akurat MNIE nie było? Jesteś koncertową żandarmerią, która rozlicza ludzi z tego, kto był a kto nie? Proszę Cię...
Może aby urwać tę "polemikę" i wrócić do głównego wątku powiem, że mam już wstępnie ustalony transport i chętnych na Węgorzewo(oczywiście na dzień 10.07). Możliwe, że będzie jedno wolne miejsce, więc jeżeli wyjazd wypali, a ktoś by chciał się zabrać, niech da znać.
Pozdrawiam.
Offline
Svenovsky napisał:
I cały czas słyszę ten zarzut o Tesie. .
jeśli mi zarzucasz farmazony, to co to jest? nigdy nie miałem pretensji do kogoś że nie przyszedł na koncert. ale fakt mówienia jednego, a robienia drugiego zabiera energie do działania.
Offline