forum elbląskiego undergroundu
gregor napisał:
wiekszosc z nas jako osoby slabo znajace angielski, nie mysli o czym spiewaja kapele, a nawet jesli myslimy to zbyt czeesto jest to spiewane za szybko i glosno bysmy mogli to zrozumieć
dlatego przed kawałkami mówią o czym będzie
Offline
Yoś napisał:
gregor napisał:
wiekszosc z nas jako osoby slabo znajace angielski, nie mysli o czym spiewaja kapele, a nawet jesli myslimy to zbyt czeesto jest to spiewane za szybko i glosno bysmy mogli to zrozumieć
dlatego przed kawałkami mówią o czym będzie
no ale sobie nie pozartuja z publika tak jak Jasiu z No-Se ehhe. a do tego oni mowia czesto te same teksty na kazdym koncercie, i nawet nie wywiazuje sie zaden dialog z tego bo publika milczy .
Ostatnio edytowany przez gregor (2006-09-23 13:25:35)
Offline
cale szczescie, koncert to koncert, tam sie gra a nie gada, pogadac se mozna po koncercie strasznie mnie denerwuje pieprzenie miedzy kawalkami dluzej niz same piosenki trwajace.
Offline
mnie by bardziej denerwowalo jakby wogole nie gadali hehe. wiadomo ze sa tacy co gadaja za duzo - np New Winds- ale jak sie slyszy to pierwszy raz moze nawet zainteresowac. ja sie nie czepiam kapel ktore graly w elblagu, raczej sugeruje ze przydalaby sie jeszcze jedna polska kapela, zeby koncert sie lepiej wbił w głowe.
Offline
ja to mam wrażenie, że co poniektorym się nic nie wbije choćby sie krzyczało przez megafon. chociaz moze gadanie czy wykrzykiwanie glupich rzeczy podczas gdy wokalista sie produkuje bierze się wlasnie z tego, ze produkuje sie po angielsku. who knows, w sumie jak gralo as we speak to nie stalam przy scenie, bo sie nie dalo i nie wiem jak ludzie reagowali.
Offline
Member
"Obserwacja elbląskiej sceny alternatywnej nasuwa od jakiegoś czasu myśl, czy mierzone w kategoriach aktywności i mobilności elbląskie podziemie muzyczne, nie wywołuje - podobnego do wymierzonego w aparat elektrokardiografu przez mało aktywny już mięsień sercowy - obrazu ciągłej linii." Orzeu
piękny słowotok
Offline
3 razy czytalem, ale juz rozumiem :g. zdania wielokrotnie złożone bywaja trudne nawet po polsku hehe. autor sam byl podziemiem muzycznym elblaga, moze nostalgia za koncertowaniem ? swoja droga, czym jest te kilkanascie koncertow w elblagu w ciagu ostatnich dwoch lat, jak dobry zespol jedzie w trase i gra wiecej w miesiac , a duzo kapel na zachodzie ma lepsze nagłosnienie w sali prób niż my na koncertach. hmmm, trzeba pomyslec nad odrobine drozszymi biletami jesli ma być jakis postęp.
Offline
Member
czemu nie zapodajesz linka na nowe foty?
http://www.sobota.softel.com.pl/manife/ … zesnia2006
Offline
Member
gregor napisał:
Pierwsze wywiady z kapeleami które grały w Elblagu beda do przeczytania w zinie Barykada. Jest to gazetka z Tczewa, wydawana przez chlopakow z Aporii, nastepny numer bedzie polaczonym numerem tczewsko-elblaskim. Prawdopodobnie złozymy go do grudnia hihi.
no właśnie
zajebista jest to inicjatywa, zastrzeżenia mam jedynie do tego grudniowego terminu zamknięcia numeru, jaki przytacza gregor. Wydaję mi się, że dalibyśmy radę to zrobić szybciej, nie czekać aż ujdzie energia i proponuję dedlajn na oddawanie materiałów do końca pażdziernika.
Mam nadzieję, że jutro sobie porozmawiamy o tym, Grzegosławie, a tymczasem pozwalam sobie (jako samozwańczy pseudoszef) zaprosić wszystkich czujących słuszną moc do publikowania jej na łamach tego ścierwa mającego nadejść.
Offline
Member
NIe chce sie czepiac, ale w galeri z ostatniego koncertu zespoly sa zle podpisane Meleeh a nie Mellech i Set My Path a nie Set My Patch .wszyscy i tak wiedza o co chodzi ale warto to dobrze napisac
Offline