forum elbląskiego undergroundu
zagrają:
CANERO (Olsztyn) - Thrash/Hardcore
www.myspace.com/thecanero
EMPTY THRONE (Elbląg) - Death/Black
www.myspace.com/emptythroneofficial
FORECAST (Malbork) - Black/Death
www.myspace.com/forecast666
IMMENSE DECAY (Elbląg) - Thrash
www.myspace.com/immensedecay
Tym razem już bez wiekowych ograniczeń, mam nadzieje, ze bedzie jeszcze lepiej niz na pierwszej edycji hehe
Ostatnio edytowany przez IronMan (2010-01-22 17:49:23)
Offline
Offline
Member
Już dziś.
Offline
troche pózno sie obudziliscie jesli chodzi o informacje na portel.pl
nastepnym razem dajcie znać wcześniej
Niestety nie będe dzis na gigu ale fajnie by było jesli ktoś dodałby zdjęcia do Galeri na FORUM
Pozdrawiam Manife
Offline
odnośnie zainteresowań trashowego pezeta
http://www.youtube.com/watch?v=9fVSLFYWTZk
odnośnie gadek tego przystojniaka
fajnie jebać publiczność po czym samemu zjebać do domu na kolacje hehe. niezła obłuda eheh.
poza tym FORECAST fajnie grali, miło że niektóre teksty po polsku
IMMENSE DECAY też fajnie grało, ale odnośnie uber alles to wole californie niż germanie
http://www.youtube.com/watch?v=eIqESwzCGg4
pod koniec już lepiej się bawiła ekipa techno underground niż metale, ale że są spoko kolesiami to i ja się spoko bawiłem.
Offline
Member
Jak już Gregor wspomniał, co do kolegi krzykacza za mikrofonu: metalmanii z TCN to nie zrobisz
Ostatnio edytowany przez Smoczy_San (2010-02-08 00:58:57)
Offline
Offline
gregor, nie zrozumiałeś przekazu utworu "uber alles", w radiu el nawet powiedziałem ze jest to kawałek PRZECIWKO niemieckim roszczeniom do polskich ziem, następnym razem wsłuchaj się w tekst czy po prostu mnie spytaj zanim zaczniesz wyciągać pochopne wnioski
Offline
A co do samej imprezy, to moim zdaniem wypadła gorzej niż pierwsza edycja (jeśli to tak w ogóle można nazwać hehe), no ale szef jaszczura za chuj nie chciał zrobić koncertu w sobotę, a moim zdaniem to było znaczącą przyczyną tego, że tak mało osób jak na Elbląg przyszło (z biletów wyliczyliśmy z 70). Poza tym forecasty troche przeciągnęły i my już na czwartym numerze dostaliśmy informację od szefostwa jaszczura żeby kończyc i w związku z tym zagraliśmy połowę seta, no ale to nauczka na przyszłość zeby po prostu wcześniej zaczynać, bądź nie robić gigów we 4 kapele
Offline
winna jest trochę ta zjebana grecka restauracja, która powstała nad jaszczurem. mam wrażenie że to oni robią pod "górkę". mówię oczywiście o czasie. trzeba się będzie przyzwyczaić że koniec koncertu o 22 . w sumie dobrze że przynajmniej jest jeszcze jaszczur. eden to drogi sport, a i współpraca bywa trudna.
Offline
Ale tu nie chodziło o czas kończenia, tylko sam fakt ze wiele osób następnego dnia szło do szkoły/roboty i zwyczajnie chciało się wyspać, dlatego też nie dziwię się ze na nas zostało mało osób. Po prostu jest to nauczka na przyszłość, zeby nie robic koncertów o 19 i do tego we 4 kapele. A co do miejsca, to myślę ze za około pół roku ani jaszczur ani eden nie będzie już potrzebny, no ale narazie nie będę za wiele klepał hehe
Offline