A.D.2006 dobiega schyłku, toteż może małe podsumowanko? Proponuję, by każdy wpisał jego zdaniem najlepszy koncert w naszym mieście biorąc pod uwagę trzy aspekty:
-Show
-Publiczność
-Organizację

Zatem:

Show: no chyba pod tym względem nie ukrywając behemoth zmiótł... W końcu światowcy. Chyba więcej nei trzeba mówić?
Publiczność: pod tym względem na behemocie daliśmy dupy... Choćja tam bawić dobrze się bawiłem. Ale z koncertów, na które się wybierałem, to cxhyba pobratymcy z Hell-Borna wypadli lepiej... Ludu naprawdę dużo było.
Organizacja: Niby behemotha powinienem podać, bo w końcu był to chyba najprofesjonalniejszy z zespołów grających w tym mieście. Ale zamiast tego podam lipcowy występ Throught The Mist Of Tears z Emanonem i Wrathami. Można się czepiać, ale jednak jakoś tak zapadło mi w pamięć, że nie narzekałem, poza miejscówką oczywiście...

a ja cos napisze jak wroce z sylwestra. gra dzis cos fajnego na bulwarze? hehe

Nic nie pamietam :P ....a tak w sumie to emanon mi w pamieci utkwil najdluzej. No i Miecz Wikinga :P argh....vikings!

downstairs to naprawde miłe wariaty. ich wystep to taki wazny akcent pokazujacy, ze na swiecie w muzyce dzieje sie troche wiecej niz te ciagłe elblaskie odgrzewanie tradycyjnych specjałow, tj death black metalcore czyli nuda do kwadratu. heh .. oczywiscie to tak pol zartem pol serio, ale brakuje ekperymentow na elblaskiej ziemii (procz melayny, ktora fajnym 'eksperymentem' zdecydowanie yest yest yest, czy tez byla...). i chuj, trzeba importowac, najlepiej zza granicy. koncerty ladnie sa zorganizowane, bazo chlopaki sie staraja, wszystko jest spoko, dopoki ktos nie oberwie w nos od osilka z ADHD lub dopoki nie przyjedzie CHWDP. wtedy jest juz tylko wolanie SOS, robi troche smutno i groteskowo. no ale tak jest pewnie nie tylko u nas. to tyle. oi
ps i wciaz bardzo zaluje,ze EMANON nie ujrzalem! ... moze powtorke kiedys..  ps2. czekam na koncert gotycki :)

w sumie bardzo intensywny rok. wiecej siwych glosow na glowie sie pojawilo :P. mnie najbardziej cieszy jak jakiemus zespolowi uda sie mnie zaskoczyc: dobre szol dali wg mnie: NO-SE, Feto in Fetus, Monolit, to zespoly ktorych nie widzialem wczesniej i nie spodziewalem sie tak dobrych wystepów. z kapel ktore widzialem wczesniej podobala mi sie Biała Gorączka, Bangor z nowym pałkerem, Regres. z zagranicznych zespolow najbardziej zapadlo mi w pamieci Kakistocracy.

najlepszy klimatycznie koncert to faktycznie Emanon and company, w sumie bylo wiecej ludzi na Ad Armie ale jakos lepiej mi zapadl w głowe ten koncert.

jako duzy sukces tego roku zaliczam tez, usadowienie strony elblag-underground na stabilnym sewerze bez limitow, powstanie tego forum, ktore tez jest ogolnie stabilne :P

a minusy dla mnie to: brak aktynosci Galerii El pod wzgledem koncertowym, i nie mowie tu ze chce tam ogladac jakies odgrzewane stare kotlety w stylu Turbo, ale jakies fajne projekty jak Mazzol, albo Milość (chyba juz nie istnieja) czy Karpaty Magicze. no i minusem jest juz odrobine skostniala struktura koncertow robionych przez nas jako Depression Town Crew :PPPPPP, dlatego w nowym roku bedzie ich mniej, moze wezmiemy sie w garsc i kupimy sprzet bo wypozyczanie na kazdy koncert to spory wydatek.

ps. rozpedzilem sie z ta Galeria El- zapomnialem ze w wakacje byl cykl fajnych koncertow w Galerii, no ale to wyjatek potwierdzajacych regule :P

Njwiększym zaskoczeniem NA PLUS był wystep Anomii na II FORTHEKIDSNOT FOR THE BUISNESS FESTIWALU.

w tym roku najbardziej miażdzył Gregor;
rozczarowuje natomiast spadek aktywności Pabla na forum,
najmądrzejszy ponownie był Sven,
zawiodłem się rozpadem SUW Forum i Zakrentką jako wojowniczką sieci,
na behemocie nie byłem ale teraz bym poszedł.

a powaznie:
szczytem na miarę Rys (2499 npm) był koncert Emanon i TTMOT - muzycznie gitesowo, no i do pomocy w organizacji miałem większą podjarkę. Później coś się stało ze strukturą moich neuronów, coś się spierdoliło i trwa to do dziś mając niewątpliwy wpływ na wszelkie zdarzenia zachodzące na elbląskiej ziemii.
Downstairs byli dobzi, Feto In Fetus, NO-SE (muzycznie)

daron chuju to przez ciebie w takim razie po szynach elblaga przestal jezdzic ostatnio 'ogórek' i nie załapałem się na tę dawke bydgoskiego szczescia..

pablosza napisał:

death black metalcore czyli nuda do kwadratu. heh ..

czyli teraz emo\goth\industrial wszedł??????
bo hip-hop to rozumiem że się skończył

czy na wykresach trendów emo\goth współistnieje z crust\noise, czy też go poprzedza?
no i czy oldschool w szarych bluzach i z dopuszczalnym piwem już wchodzi (tzn jaki jest czasowy dystans między zmianami trendów i zakres ich dyfuzji z centrum na kulturowe peryferia)
??????????????

hehe bardzo śmieszne.. dobrze wiesz o co mi chodzi KURWA!

Oi!